PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=193980}

Sztandar chwały

Flags of Our Fathers
7,1 33 007
ocen
7,1 10 1 33007
6,5 11
ocen krytyków
Sztandar chwały
powrót do forum filmu Sztandar chwały

Szkoda,że Eastwood nie postawił tylko na kino batalistyczne.Wątek z flagą i retrospekcjami był dla mnie niezbyt interesujący.Początkowa scena lądowania na wyspie zapowiadała,że Szeregowiec Ryan może buty czyścić temu filmowi,ale reżyser poszedł niestety w innym kierunku,tworząc film średni,a mógł stworzyć film batalistyczny wszechczasów.

Iluvatar

Całkowicie zgadzam sie z toba tez mi ten film skrecił nieoczekiwanie nie w ta uliczke a zapowiadał sie na wielkie cudowne dzieło wojenne z oszłamiajacymi scenami batalistycznymi taki temat ech.... szkoda choc film nie najgorszy ale nie na to sie szykowałem.

Iluvatar

Warto zauważyć, że producentem zarówno "Sztandarów chwały" jak i "Listów z Iwo Jima" był Steven Spielberg, więc prawdpodobnie dzięki jego udziale przy tych filmach sceny batalistyczne wypadły okazale. Natomiast "Flags of Our Fathers" nie widziałem jak do tej pory, za to polecam "Listy z Iwo Jima" - naprawdę dobre kino, choć do "Szeregowca Ryana" to mu sporo brakuje.

ocenił(a) film na 7
Iluvatar

Zgadzam się, forma tego filmu nie przypadła mi do gustu, wolałbym oglądać kolejne etapy zdobywania wyspy niż retrospekcje z flagą w tle.

ocenił(a) film na 8
Iluvatar

A według mnie pomysł wątku z flagą był właśnie genialny. Dzięki niemu nie powstał kolejny, zwykły film batalistyczny, ale prawdziwy film wojenny przedstawiający także losy żołnierzy długo po wojnie, które były równie ciekawe. Nie było w tym filmie ani trochę zbędnego patosu i przesycenia amerykanskim patriotyzmem. W dodatku ci bohaterowie byli prawdziwi, cały wątek z flagą również.. to robi wrażenie. Jak dla mnie ten film bardziej można porównywać do Cienkiej Czerwonej Linii, niż do Szeregowca Ryana

ocenił(a) film na 7
michals46

A ja tego filmu nie porownywalbym ani do Cienkiej ani do Szeregowca. Eastwooda nie tyle interesował front co sama sytuacja ludzi wieszającyh słynną flagę. I trzeba przyznać ze wyszło porzadne kino, chociaż nie wszystko tu Eastwoodowi wyszło. Listy z Iwo Jimy sa jednak lepsze.

ocenił(a) film na 10
fidelio

Film dobry, ale nie równa się z Szeregowcem Ryanem i z Wrogiem u Bram. Czekałem z niecierpliwością na ten film i... troszke sie zawiodłem, liczyłem na film który mnie powali na kolana, tak jak to mialo miejsce w przypadku w/w tytułów. Jestem wielkim fanem kina wojennego. Niby Eastwood stworzył film pokazujący mentalność Amerykanów, piekło wojny, ale brakowało tu tego czegoś. Tym czyms moze być np. brakowało odpowieniej muzyki - nie oszukujmy się była słaba, było za duzo przeciągających się scen i kilka z nich mogł sobie darować szanowny reżyser. Daje 7/10 DUZY + za sceny bitwy na Iwo Jimie, troche słabsze niż w Szeregowcu Ryanie, ale też bardzo dobre.

ocenił(a) film na 8
moorgooth

Jezu czasem mi się wydaje, że dla was liczą się tylko sceny bitew w filmie (jak desantu w Normandii w Szeregowcy, desantu na Iwo Jimie w Sztandarach itd...). Im więcej trupów, krwi, efektów specjalnych przy wybuchach, szybkich zwrotów, ruchów kamery tym lepiej. Ale przecież w filmie traktującym o wojnie nie tylko to się liczy!

ocenił(a) film na 10
michals46

Nie powiedziałem, że to sie tylko liczy. Doceniam to, że Eastwood ukazał jak wygladalo życie społeczeństwa w czasach wojny i cala akcje propagandowa w uwczesnych czasach. Mi osobiscie zabraklo troche walki, wkoncu to wojna. Nie wiem sam, ale jak dla mnie czegos w tym filmie poprostu brakuje, aby mogl sie na stale zapisac w czołówce filmów tego gatunku.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones