Rob_Rock Wątpię, choć życzę mu tego.
Rolę życia zagrał 12 lat temu jako Billy Elliot. Był objawieniem jak Natalie Portman w Leonie Zawodowcu czy Anna Paquin w Fortepianie. Natalie na szerokie wody wypłynęła, Anna nie. I Jamie też już raczej nie wypłynie. Choć trochę szkoda...